sobota, 16 czerwca 2012

Rytm

K. jest bardzo energicznym chłopcem. Złociste włoski połyskują jaśniuteńko na głowie. Ma około 2 lat i przeogromną wyobraźnię. Poznaliśmy się  niespełna 15 minut temu, a już zabiera mnie w pierwszą, niezwykłą podróż, podróż do indiańskiej wioski. Malutkie dłonie wystukują rytm na hałasująco-świeconcym bębenku. Próbuję go powtórzyć. Nagle nasz instrument dopada awaria. Nie ma się jednak czym martwić K. jest przecież świetnym idiańskim czarodziejem!! Hokus -Spokus i wszystko znów gra. Rytmicznie,  w takt. Sala wokół dostraja się do nas. Ona też ma swój rytm. Kap- kap odmierza kroplówka, chlup- chlup wtóruje cieknący kran.
K. uśmiecha się przeuroczo. Obejmuję go ręką - przytula się. Pod dłonią czuję rytmiczne uderzenia jego maleńkiego serduszka, moje serce od tego spotkania też bije szybciej. Dwa różne, a zsynchronizowane rytmy.

piątek, 8 czerwca 2012

List

Niewiele tu ostatnio notatek, ale to nieprawda, że nie dzieje się nic. Raczej brak kompa spowodował, że zrobiło się tu trochę cichutko. Ale powrót neta, powrót cywilizacji i do przodu :-))
Ta notka dojrzewa we mnie już od jakiegoś czasu.
Kochana W.
Nie wiem, czy i kiedy przeczytasz ten list. Mimo wszystko wierzę, że on ma sens, wierzę, że ma głęboki sens, bo kiedy na naszej drodze staje ktoś wyjątkowy to trzeba się tym wyjątkowym spotkaniem podzielić z innymi, nie wolno zatrzymywać tylko dla siebie. Szczęście, którym się dzielimy lubi się zwielokrotniać. No to piszę. Piszę tyle ile wydaje mi się mogę napisać, resztę niedopisanego doczytasz między lukami. Uzupełnienia mile widziane po 21 na gg lub kom/ rozmowa. Kontakt znasz.

"Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć i zjawiła się miłość. Trzeba marzyć"
Miałam marzenie takie małe, nierealne. Wiesz takie które się nosi w sobie po cichu i myśli jakby to było gdyby się zdarzyło... choć się nie zdarzy. Wiesz jak to jest prawda? Każdy ma takie małe wielkie ciche marzenia. Moje było jedno: chciałam mieć młodszą siostrę. Mam fantastyczne rodzeństwo. Jest Anie, Michał, Mariusz kocham ich do szaleństwa. Nie oddałabym, nie zamieniła na żadne inne. Nie zawsze się z nimi zgadzam, czasem drę koty z resztą sama wiesz. Jesteśmy taką czwórką kotów, z których każdy chodzi swoimi drogami, ale łączy je miłość- punkt wspólny wszystkich ścieżek. Nie dziwi Cię, więc  pewnie, że moje marzenie było ciche. I kiedy już pomyślałam sobie, że się nie spełni wtedy....
Poznałam Ciebie.  Wiesz? Marzenia naprawdę się spełniają i warto w nie wierzyć. Nie przewidziałam, że tak się stanie, nie planowałam tego, któregoś dnia zdałam sobie sprawę, że tak po prostu jest i że jest mi z tym dobrze. Przyszłaś, weszłaś, zostałaś. Zostań siorka na zawsze :-))

"Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam"
Pamiętasz jakiś czas temu piłyśmy herbatę. Rozmawiałyśmy jak to będzie kiedy skończysz szkołę - "kto wie jak to się wszystko poukłada wtedy" - powiedziałaś. Wolisz nie planować, bo może nie wyjść. Tyle już razy coś nie wychodziło. Nie bój się, żyj i planuj! Żyj z całych sił! Chwytaj oddech pełną piersią ! Pozwól sercu bić raz szybciej, raz wolniej, po swojemu!  

"Mówili (nie) chodź drogą, bez śladów stóp. Donikąd ona wiedzie. Zatrzymaj się stój!"
Mówili. Czasem zastanawiam się ile razy już to słyszałaś? Ja mogłabym pewnie liczyć w setkach." Nie rób tak", "zrób inaczej", "to się nie sprawdza", "to się nie opłaca", "idź prościej do celu". Tylko, czyj to cel? Czyja droga? Wiesz, czasem trzeba popłynąć pod prąd. Na opak, inaczej niż wszyscy. Ryzykuj. Może Twój szlak ma być inny? Może to właśnie Ty masz szanse odkryć coś niezwykłego? "Ja?" A dlaczego nie Ty? Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. To nieprawda! Każde życie ma swój cel, swoje miejsce i czas. Może myślisz sobie "jak nie ja to ktoś inny" To tak nie działa! Nikt nie  zrobi tego za Ciebie. Jeśli Ty się poddasz, w tych poszukiwaniach świat zostanie uboższy o to co miałaś znaleźć. Pamiętaj tylko by w tym wszystkim zadbać o siebie!

"Nie wolno zostawiać świata takim jaki jest"
"Popieprzony jest ten świat" - piszesz do mnie. I w gruncie rzeczy masz rację. Nie potrafię zaprzeczyć. Nie takiego świata chcemy. Nie potrafisz się nie buntować. Ja też. I dobrze! buntuj się, nie zgadzaj! Krzycz, że chcesz inaczej! Tylko konstruktywnie! Nie mamy wpływu na przeszłość. Wskazówek zegara nie da się zawrócić. Więc co możemy z nią zrobić? Wykorzystać do tworzenia teraźniejszości. Wtedy uwierzymy w przyszłość! Jeśli wiesz, co Ci się nie udało, czego w którymś momencie Tobie brakowało, staraj się to dawać innym ludziom. Potrafisz! Może dzięki temu tam, gdzie w Twojej przeszłości są łzy w czyjejś znajdzie się uśmiech? :-) Widzisz? To naprawdę zależy od Ciebie! :-))

"Praca nad sobą jest najtrudniejszym i najbardziej kreatywnym zadaniem jakie stoi przed człowiekiem"
To fakt. Ale w gruncie rzeczy, tylko o nią jedną chodzi w życiu. Opowiadałaś, że lepiłaś kiedyś z gliny. Ręce pewnie były brudne i czasu minęło sporo. Ale powstała rzeźba, której kształt zależał tylko od Ciebie. Tak w dużej mierze jest też z życiem. Sami nadajemy mu kształt. Decydujemy jakie będzie. Los tylko nakreśla ramy przez wydarzenia, na które nie mamy wpływu. Ale co będzie w środku zależy od Ciebie! Buduj siebie i swój własny świat tak jak chcesz. Wymagaj od siebie, więcej niż inni wymagają. Nie zniechęcaj się porażkami, idź do przodu! Uwierz, że możesz! Że dasz radę!! Że potrafisz!!! I nigdy w to nie wątp! Ja w Ciebie wierzę! Wierzę, że zdobędziesz Mont Everest !! Kto jak nie TY??????????? :-))

 I Pamiętaj, że cokolwiek się wydarzy zawsze będę z Tobą !!!
Czasem Cię opieprzam, czasem pewnie się na mnie wkurzasz. Rozumiem. Ale to nie jest wbrew Tobie. Wymaga się od tego w kogo się wierzy, że da radę. Wymaga się od tego o kogo się  troszczysz. A troszczy się o Tego kogo się kocha!
Jestem z Ciebie dumna W. Nawet nie wiesz jak bardzo! A kocham nie za to jaka jesteś tylko za to, że JESTEŚ.
i buuuuziaki
Ściskam Cię Siska!!!

niedziela, 3 czerwca 2012

3 lata wspominkowo o M.

Gdy umierał na krzyżu
cud się nie zdarzył
żaden anioł nie pomógł
deszcz nie obmył głowy
piorun się zagapił gdzie indziej uderzył
zaradna Matka Boska
z cudem nie zdążyła
wierzyć to znaczy ufać kiedy cudów nie ma
cud chce jak najlepiej
a utrudnia wiarę

ks. Jan Twardowski

...(*)...